Na przestrzeni ostatnich lat najsłynniejsza seria piłkarska przeszła proces ewolucji. Choć wielu twierdzi, że z roku na rok pojawiają się jedynie kosmetyczne, nieistotne zmiany, to jednak z łatwością można zauważyć, że składają się one na różnicę widoczną gołym okiem.
Na przestrzeni ostatnich lat najsłynniejsza seria piłkarska przeszła proces ewolucji. Choć wielu twierdzi, że z roku na rok pojawiają się jedynie kosmetyczne, nieistotne zmiany, to jednak z łatwością można zauważyć, że składają się one na różnicę widoczną gołym okiem. Co oczywiste, zmienia się grafika. Dalej profesjonalizuje oprawa, urzeczywistnia wygląd piłkarzy, stadionów, lig, a nawet trenerów. Jednak porównując wersję gry z dajmy na to roku 2009 i 2019 widzimy coś jeszcze. Tryb Ultimate Team, bo o nim mowa, zrobił zawrotną karierę, a ponadto stał się głównym źródłem dochodów Elektroników. Ta karcianka to w ostatnich latach najbardziej popularny tryb w całej grze! Któż przed laty mógłby przypuszczać, że popularnie zwany FUT prześcignie wszystkie inne tryby i stanie się centrum esportowego świata FIFA?
W tym miejscu warto przybliżyć tryb o którym mowa tym, którzy jeszcze o nim nie słyszeli. Ultimate Team to rodzaj rozgrywki, w którym zadaniem gracza jest stworzenie piłkarskiej drużyny marzeń. Do wykonania tego zadania niezbędne jest zdobycie kart z zawodnikami. Im lepsza karta, tym większa jest jej wartość na rynku i tym samym ciężej ją zdobyć. Karty zawodników można pozyskać na dwa sposoby: kupując je na rynku transferowym lub też liczyć na szczęście otwierać losowe paczki kart.
Wszystkie aspekty gry spina wirtualna waluta zwana monetami lub częściej z angielskiego coinsami. To właśnie za jej pomocą można licytować karty lub otwierać całe paczki kart. Fundusze można zdobywać na wiele sposobów. Najbardziej oczywistym jest rozgrywanie spotkań, dalej wykonywanie zadań specjalnych (np.: zdobycie bramki kartą danego zawodnika) czy też handel na rynku. Wraz z zagłębianiem się w co raz to niższe warstwy wtajemniczenia tego trybu okazuje się, że monety to za mało aby stworzyć topową drużynę. Brakującym ogniwem są FIFA Points – specjalny rodzaj wirtualnej waluty, które w przeciwieństwie do monet nie mogą być zdobyte poprzez wykonywanie standardowych aktywności w grze.
Jak doładować FIFA Points i zdobyć przewagę nad innymi graczami?
W esportowym świecie FIFA lepsza karta to większa szansa na sukces. Wielkie esportowe nazwiska świata FIFA posiadają składy liczone w milionach monet. Niezależnie od rangi zawodów, czy są to oficjalne mistrzostwa FIFA eWorld Cup czy lokalne turnieje w sklepach z elektroniką, zawsze grany jest FUT. Co zatem zrobić, aby zmaksymalizować swoje szanse na ostateczny sukces? Dobrym pomyłem jest zainwestowanie w FIFA Points – szczególnie na początku sezonu oraz podczas ważnych wydarzeń w grze.
Pierwszym sposobem na zakup FIFA Points jest podpięcie w grze swojej karty kredytowej. Zapewne w tym miejscu przed oczami czytających mogą pojawić się niedawne wiadomości prasowe, w których to opisywano historię młodzieńca, który wydał w grze kilkanaście tysięcy funtów z kart kredytowych rodziców! To kusząca choć dość ryzykowna metoda. Drugi, naszym zdaniem bardziej bezpieczny sposób, to doładowanie FIFA Points w formie prepaid. Takie doładowania określoną pulą punktów można kupić w popularnych sklepach z elektroniką bądź też szybciej i łatwiej w wyspecjalizowanych sklepach internetowych.
Doładowania oferują różne pakiety. Można skorzystać z pakietu od 500 FIFA Points do 12 000 FIFA Points. Najmniejsza ilość pozwala na zakupienie kilku złotych paczek, zaś ta największa nawet 6 paczek za 100 000 monet.
Kiedy korzystać z FIFA Points?
Oczywiście inwestowanie w wirtualny klub nie powinno naruszać naszego realnego budżetu. Warto wykorzystywać specjalne okazje w grze, kiedy to wydawanie FIFA Points szczególnie się opłaca. Są to między innymi takie wydarzenia jak: Drużyna Roku FUT, Dzień Świętego Patryka, FUTTIES czy okazje Cyber Monday. Warto również pamiętać o tym, że wraz z rozwojem drużyny powinna iść dobra zabawa – bo ta jest równie istotna co końcowy sukces.