Walka z oszustami w Overwatch trwa. Wkraczają prawnicy.

0
Overwatch
Rate this post

Aplikacja Watchover Tyrant na celowniku pracowników Blizzarda.

Blizzard stara się coraz skuteczniej walczyć z oszustami w swoich grach, a co za tym idzie podejmuje coraz to drastyczniejsze metody, które w efekcie mają poprawić jakość rozgrywki. Całkiem nie dawno Blizzard zbanował masowo konta oszustów w Overwatch, a teraz idąc za ciosem na celownik pracownicy Blizzarda wzięli oprogramowanie zwiększające przewagę na polu walki formy Bossland.

Niemiecka firma Bossland oferuje aplikacje ułatwiającą granie w Overwatch. Dzięki aplikacji Watchover Tyrant bez problemu można zobaczyć wrogów przez ściany oraz na radarze, ich paski zdrowia, dystans jaki dzielni nas od przeciwnika i wiele wiele więcej. Cena Watchover Tyrant to 60 Euro rocznie, czyli ok. 267 zł.

Blizzard nie pozostał obojętny w tej sytuacji i złożył pozew w sądzie w Kalifornii. Deweloper nie tylko chce poprawić jakość rozgrywki w Overwatch, ale także poprawić swój wizerunek.

Oprogramowanie typu Watchover Tyrant sprawia, że Blizzard traci „dziesiątki lub setki milionów dolarów przychodów i poniósł niemożliwe do naprawienia szkody na wizerunku i reputacji” – poinformował serwis TorrenFreak.

Pierwszy program typu Overwatch Cheat dostępny był już zaledwie kilka dni po premierze na co Blizzard odpowiednio zareagował: „Pozwani starają się zniszczyć lub trwale zaszkodzić tytułowi, zanim ten ma okazję się rozwinąć”.

Blizzard na drodze sądowej domagać się będzie odszkodowania oraz zakazu rozpowszechniania aplikacji Watchover Tyrant.

Dyrektor generalny firmy Bossland – Zwetan Letschew – ma na swoim koncie już kilka podobnych rozpraw w Niemczech, a teraz dojdzie jeszcze jedna w Stanach Zjednoczonych.
Ostatnia tak duża akcja miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to zrobiło się głośno o botach do World of Warcraft, Diablo 3 czy Heroes of Storm. Wtedy na celowniku było oprogramowanie HonorBuddy, DemonBuddy oraz StormBuddy

Jak zakończy się ta walka z botami do Overwatch? Mamy nadzieję, że nie będzie to walka z wiatrakami, a najnowsza produkcja Blizzarda będzie wolna od wszelkiej maści oszustów.